Quantcast
Channel: Radio eM Kielce
Viewing all 13293 articles
Browse latest View live

KPT stworzy Platformę Startową

$
0
0
KPT stworzy Platformę Startową

Instytucję wspierającą start-upy planuje stworzyć Kielecki Park Technologiczny. Na stworzenie Platformy Startowej z Programu Operacyjnego Polski Wschodniej pozyskano prawie 8 milionów złotych.

Dzięki tym funduszom pomoc ma otrzymać 70 podmiotów. Osoby, które zgłoszą najlepsze pomysły biznesowe otrzymają wsparcie w rozwinięciu idei w przedsiębiorstwo oraz dofinansowanie, które może wynieść do 800 tysięcy złotych. Program inkubacji zaplanowano na 10 miesięcy.

Pieniądze na tego typu projekty otrzymały również parki naukowo-technologiczne w Białymstoku i Lublinie.

  • KPT
  • platforma
  • startupy

    Na dobre i na złe

    $
    0
    0
    Na dobre i na złe

    W Dzień Świętego Walentego młodzi zakochani wręczają sobie prezenty i wyznają miłość. Często jednak te deklaracje okazują się powierzchowne. Ale przedstawione przez nas historie par udowadniają, że prawdziwa miłość potrafi w dobrej kondycji przetrwać kilka dekad.

    Dar od Boga

    W kwietniu minie 51 lat od dnia, w którym Elżbieta i Bogumił Festerkiewiczowie wzięli ślub kościelny. Znają się 10 lat dłużej. – Miał oczy spłoszonej sarny. Pamiętam je do dziś – wspomina ze śmiechem pani Elżbieta. – Można z nim było porozmawiać dosłownie na każdy temat. Chodziliśmy do kina na bajki, woził mnie na ramie roweru. To były zupełnie inne czasy. Mieliśmy w głowie zupełnie inne rzeczy niż dziś mają młodzi.

    Państwo Festerkiewiczowie zgodnie twierdzą, że nie ma recepty na to, jak przeżyć z sobą w zgodzie tyle lat. – To łaska od Pana Boga. W życiu trzeba postępować tak, by nikt nie płakał z naszego powodu. My przez życie idziemy jedną ścieżką, ale nie obok siebie, tylko razem. Wiadomo, że każdy żyje swoim życiem, ale trzeba widzieć potrzeby tej drugiej „połówki”. Mąż w niczym mnie nie blokuje, niczego mi nie zazdrości. Cieszymy się ze swoich osiągnięć, sukcesów i pasji. Nie byłoby mnie, gdyby nie on – mówi pani Elżbieta.

    – Trzeba się wzajemnie wspierać, pomagać w spełnieniu marzeń, rozmawiać. Miłość na początku jest trochę szalona, ale potem zaczyna dojrzewać. Nasze uczucie jest dziś zupełnie inne niż kiedy się poznaliśmy, znacznie głębsze, wchodzi na inne płaszczyzny. Cały czas opiera się jednak na dobrym, solidnym fundamencie – dodaje pan Bogumił.

    Państwo Festerkiewiczowie cieszą się każdym wspólnym dniem i proszą Boga o to, by było ich jak najwięcej.

    Dotrzymać przysięgi

    Jan i Maria Rafalscy poznali się 43 lata temu. Mówią, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. – Spotkałam go na studiach. Siedliśmy razem na pierwszych zajęciach i tak już zostało.

    Od tego czasu dzielą swą wspólną pasję, jaką jest literatura. Razem przebrnęli przez studia, choć pani Maria twierdzi, że napracowała się na nich dużo więcej. – Janek bywał leniwy, co zresztą pozostało mu do dziś. To ja wszystko skrzętnie notowałam, wypożyczałam lektury z biblioteki, pilnowałam go, by uczył się do egzaminów – wspomina.

    – Ja za to dbałem, by nauki nie było za dużo. Zawsze próbowałem wyciągnąć Marysię na lody albo spacer. Byle tylko nie ślęczeć nad notatkami – dodaje, śmiejąc się Jan.

    Pobrali się jeszcze w trakcie studiów, a rok po obronie na świat przyszedł wymarzony syn. – Wydaje mi się, że teraz zbyt wiele przychodzi zbyt łatwo. Może wtedy łatwiej było o pracę, ale teraz żyjemy w świecie, w którym promuje się przede wszystkim konsumpcjonizm. Miłość zaczęła być traktowana na podobnych zasadach, jak ubranie czy sprzęt elektroniczny. Jak tylko coś zaczyna szwankować, wymieniamy to na nowe. Nas nauczono dotrzymywać składanych przysiąg. Jeśli mówi się komuś, że będzie się z nim na dobre i na złe, w dostatku i w biedzie, to trzeba się tego trzymać – mówi pani Maria.

    Jej mąż dodaje, że aby móc dotrzymywać składanych sobie obietnic, najpierw trzeba się bardzo dobrze poznać: – Trzeba wiedzieć, czego druga osoba chce. Znać jej potrzeby, wiedzieć, co ją wzrusza, czego pragnie, o czym marzy i czego się obawia. Nie wystarczy powierzchowna znajomość.

    Poskromić złośnicę

    Początkowo nie darzyli się zbytnią sympatią, ale – jak mówią – kto się czubi ten się lubi. Katarzyna i Grzegorz Nowakowie poznali się w pracy. –Byłem kierowcą, a ona przyszła zaraz po studiach na stanowisko kadrowej – wspomina pan Grzegorz. – Kasia chyba chciała nam pokazać, że nie da sobie wejść na głowę. Młodziutka dziewczyna, która miała pracować z samymi mężczyznami, musiała zaznaczyć, że ma silną osobowość. I zaznaczała. Chwilę po ósmej zabierała listę obecności. Kto się spóźnił, ten miał problem. Pilnowała, czy nikt się nie urywa z pracy przed czasem.

    – Musiałam trochę poudawać zołzę, bo przecież nikt by mnie nie słuchał – śmieje się pani Katarzyna. – A Grzesiek bardzo chciał przełamać lody i wytrwale starał się mnie zaprosić na kawę. Ja zaś bardzo długo mu odmawiałam. No, ale od początku nie był mi obojętny, więc w końcu się zgodziłam.

    Potem przyszedł czas na ślub i meblowanie wspólnego mieszkania, które wkrótce rozbrzmiewało szczebiotem dwójki dzieci. Tak przeżyli z sobą już 41 lat. Zgodnie oceniają, że kiedyś zakochani bardziej się o siebie starali. – Teraz, kiedy łatwo się ze sobą wiążemy, jeszcze łatwiej przychodzi nam rozstanie. Młodzi często mylą miłość z fascynacją i podejmują pochopne, nieodpowiedzialne decyzje, zarówno wiążąc się z sobą, jak i rozstając. To fatalne w skutkach. Dlatego mamy tyle rozwodów – ocenia pani Katarzyna.

    ***

    Choć wszystkie pary zgodnie przyznają, że nie ma gotowej recepty na niegasnącą przez dekady miłość, to kilka wątków przewija się przez wszystkie trzy opowieści. Po pierwsze, trzeba dobrze poznać swoje potrzeby, atuty i słabości, a potem podjąć wspólną, odpowiedzialną decyzję. Po drugie, należy się wzajemnie szanować i nie zrażać drobnymi sprzeczkami. A po trzecie, miłość jest nie tylko sztuką brania, ale przede wszystkim dawania. Dawania jak najwięcej dobrego od siebie.

    – Jest taki bardzo mądry cytat z Gałczyńskiego – mówią państwo Festerkiewiczowie. – „Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie”.

    Piotr Wójcik

    • małżeństwo

      Niet, niet, niet!

      $
      0
      0
      Niet, niet, niet!

      Gdy śledziłem sejmową debatę nad projektem PiS 500 Plus, przypomniał mi się Andriej Gromyko, szef dyplomacji Leonida Breżniewa. Dlaczego? Bo nosił przydomek "Mister Niet" i nigdy na nic się nie zgadzał. Zupełnie jak nasza opozycja z Wiejskiej.

      Wydawałoby się, że dofinansowanie kwotą 500 złotych każdej rodziny nie powinno budzić większych emocji. I nie budzi. Ale tylko u zwykłych Polaków, patrzących przez pryzmat dobra tej rodziny. Oni wiedzą, jak trudno związać koniec z końcem. Wiedzą, ile kosztuje utrzymanie dziecka. Wiedzą, jakich wyrzeczeń potrzeba, by zapewnić mu wszystko, co należy. Wiedzą, że 500 złotych to kwota nie do pogardzenia dla milionów z nich. I wiedzą, że nikt im łaski nie robi, bo podobne rozwiązania istnieją w wielu krajach Unii.

      Ale czy dla polityków PO, PSL, Nowoczesnej i Kukiz'15 jest to równie oczywiste? Czy aby na pewno kierują się dobrem polskiej rodziny? Czy ten przeprowadzony w ostatnich dniach, histeryczny atak na sztandarowy projekt PiS, nazywanie go oszukańczym, nieprzyzwoitym, niesprawiedliwym, kłamliwym rzeczywiście to miał na celu?

      Bardzo jestem ciekawy, co na ten temat mieliby do powiedzenia panom Schetynie, Neumannowi, Kosiniak-Kamyszowi i innym przeciętni polscy rodzice, wychowujący dwójkę dzieci, gorączkowo szukający pod koniec miesiąca pieniędzy w portfelu. Być może oznajmiliby im, że są skończonymi hipokrytami i krętaczami (jeśli używaliby eufemizmów), bo mieli osiem lat, by ich poratować, a dawali zawrotnej wysokości rodzinne – nieco ponad sto złotych. Za to teraz o mało sobie nóg nie połamią, tak się spieszą z pomysłami. Najczęściej zresztą nierealnymi.

      Polskie matki i ojcowie obserwują ten wyścig z głębokim niesmakiem, może nawet z obrzydzeniem, bo mają świetną pamięć. Szczególnie opiekunowie niepełnosprawnych dzieci. Oni dobrze pamiętają organizowane rokrocznie, czasem wielodniowe protesty przed Kancelarią Premiera, przed Sejmem, nawet w Brukseli (całkiem niedawno, 29 września ubiegłego roku). Pamiętają, jak przyprowadzali na nie swe pociechy na wózkach inwalidzkich. Pamiętają, jak błagali rząd PO i PSL, by nie rzucał im ochłapów w postaci 600 złotych, za które mieli się utrzymać cały miesiąc. By okazał im odrobinę zrozumienia. I pamiętają odpowiedź, tak zatroskanych dziś o los polskich rodzin, polityków. Godną Andrieja Gromyki, choć po polsku: „Niet, niet, niet!”.

      Tomasz Natkaniec

      Zakazano odwiedzin

      $
      0
      0
      Zakazano odwiedzin

      Zakaz odwiedzin wprowadzony został w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii. Ograniczenie wizyt ma związek ze wzrostem zachorowań o charakterze wirusowym.

      - Ze względów bezpieczeństwa ustalono, że przy pacjencie może przebywać wyłącznie jeden opiekun. Osoba taka powinna być zdrowa: bez gorączki, kataru, kaszlu i innych objawów grypopodobnych. Osoby wchodzące bądź wychodzące z oddziału są proszone o pozostawianie odzieży wierzchniej w szatni i zdezynfekowanie rąk – poinformowała rzecznik szpitala Anna Mazur-Kałuża.

      • zakaz
      • odwiedziny
      • szpital

        Odkryj miłosiernego Boga

        $
        0
        0
        Odkryj miłosiernego Boga

        Miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Najpełniej zostało objawione w Jezusie Chrystusie. Ale Stwórcę miłosiernego można dostrzec już w Starym Testamencie.

        – Pierwsze słowo, które określa ten przymiot Boga, to rahamim. Pochodzi od hebrajskiego rdzenia rehem, oznacza łono matki i sugeruje ładunek emocjonalny. Miłosierdzie będzie więc oznaczało najgłębsze poruszenie wnętrza, serca, uczuć na widok niedoli, słabości i cierpienia, które łamie ludzkie życie – wyjaśnia ksiądz dr Marcin Kowalski, wykładowca KUL oraz moderator diecezjalnego Dzieła Biblijnego. – Za każdym razem współczucie Boga będzie można powiązać z grzeszną kondycją człowieka, z kruchością naszego życia. Na grzesznika, złamanego słabością, zmagającego się ze swym życiem i cierpieniem, Bóg reaguje miłosierdziem.

        Psalm 103 mówi, że „nasz Pan jest jak Ojciec, który lituje się nad swoimi synami”. – Bóg w ten sam sposób lituje się nad tymi, którzy Mu ufają. Prorok Jeremiasz zauważa, że On nie może wciąż karać swojego buntowniczego syna Efraima. Za każdym razem, kiedy Bóg chce ukarać swoje dziecko, mówi: „Poruszają się wszystkie Moje wnętrzności, dłużej już nie mogę, będę musiał przebaczyć”. To jest reakcja Boga, który widząc życie złamane grzechem, nie może wyłącznie karać. Przebacza więc, wczuwa się w sytuację cierpiącego syna, autentycznie go szuka i próbuje pomóc – wyjaśnia ksiądz Marcin.

        Miłosierdzie odbudowuje zniszczone przez grzech więzi. Przykładem jest historia Józefa, opisana w Księdze Rodzaju. W ostatnich jej fragmentach znajdujemy wzmiankę o płaczu i poruszeniu Józefa na widok braci. Mimo że sprzedali Józefa do Egiptu, ten ujrzawszy Beniamina, najmłodszego z nich, wybucha płaczem i poruszają się w nim wszystkie uczucia. To miłosierdzie, które rodzi się w Józefie, zaowocuje odnowieniem braterskiej relacji.

        Miłosierdzie sprawia, że Bóg nie tylko zatrzymuje się przy człowieku cierpiącym, złamanym, marginalizowanym, nie tylko lituje się nad ludzką dolą, ale także działa. – I to jest ten drugi aspekt Bożego Miłosierdzia, opisany słowem heses. Oznacza ono bezinteresowną miłość, szczodrość, hojność Boga wobec wszystkich zbuntowanych, ale także nieszczęśliwych dzieci. To wspaniałomyślna dobroć, która przebacza, przygarnia i działa – podkreśla ksiądz Kowalski.

        Wierzący Izraelici apelowali w psalmach do miłosierdzia Boga, aby ich nie zostawiał, aby ich ratował, gdy spotykają się z nieprzyjaciółmi, ze swoim grzechem czy konfrontują się ze swą słabością. Proszą, aby wierna miłość Boga uleczyła ich życie. – Miłosierna miłość Boga nie tylko zatrzymuje się przy człowieku, nie tylko wczuwa się i stawia w naszej sytuacji, ale ma również moc przemieniania naszego życia. Ona przygarnia, leczy, odbudowuje więź z Bogiem – mówi ksiądz Kowalski.

        Boże Miłosierdzie ostatecznie ocala człowieka od zagłady, ratuje od śmierci, samotności, od oddalenia od Stwórcy, ale także obdarza wszystkim tym, co konieczne dla naszej egzystencji. – Po odbudowaniu życia istota ludzka stara się, aby było piękne i szczęśliwe. W Miłosierdziu jest bowiem siła błogosławiąca, która troszczy się nieustannie o nas i gwarantuje, że ta wieź między nami a Bogiem się nie kończy – podkreśla ksiądz Kowalski.

        Katarzyna Bernat

        Targi sportowe dobiegły końca

        $
        0
        0
        Targi sportowe dobiegły końca

        Trzydziesta pierwsza edycja Międzynarodowych Targów Branży Sportowej i Outdoorowej „Kielce Sport-Expo” dobiegła końca. Przez ostatnie trzy dni (11.02.-12.02) na stoiskach Targów Kielce swoje kolekcje odzieży i sprzętu na kolejny sezon, a także rynkowe hity i innowacyjne akcesoria prezentowało ponad 100 wystawców z Polski i z zagranicy.  

        Kielecka wystawa od lat skierowana jest do przedstawicieli oraz właścicieli sklepów sportowych, dystrybutorów oraz producentów sprzętu sportowego i outdoorowego. 

        Podobnie jak w poprzednich latach podczas wystawy odbyło się kilkanaście konferencji skierowanych głównie do właścicieli sklepów sportowych. Nie zapomniano również o bezpieczeństwie nad wodą, przedstawiciele poszczególnych gmin wzięli udział w szkoleniu z zakresu „Organizacji oraz zabezpieczenia ratowniczego kąpielisk, miejsc wykorzystywanych do kąpieli oraz pływalni”.

        Równolegle z wystawą „Kielce Sport-Expo” odbyła się Trzecia edycja „Salonu Turystyki i Sportów Wodnych”, w której wzięły udział firmy w swojej ofercie sprzęt i akcesoria do uprawiania sportów wodnych

        Nowością podczas Targów sportowych było cieszące się dużym zainteresowaniem I forRUN biegowe sieBIEGA, czyli całodniowe spotkanie z ludźmi związanymi z bieganiem. 

        Kolejna edycja „Kielce Sport-Expo” już za rok.

        74. rocznica powstania AK

        $
        0
        0
        74. rocznica powstania AK

        Kielczanie świętowali 74. rocznicę przemianowania ZWZ na Armię Krajową. Uroczystości rozpoczęła msza święta w bazylice katedralnej. Po niej uczestnicy przemaszerowali ulicami centrum na skwer Żeromskiego. Przedstawiciele władz miejskich, wojewódzkich czy środowisk wojskowych i kombatanckich złożyli wieńce przed pomnikiem Armii Krajowej.

        Zobacz fotorelację z wydarzenia.

        Armia Krajowa powstała w 1942 roku by walczyć okupantem. Zadaniem polskich konspiracyjnych wojsk było dążenie do odbudowy Polski przez walkę zbrojną. AK była najsilniejszą i najlepiej zorganizowaną armią podczas II wojny światowej. – Łatwo jest mówić, że jest się patriotą ale troszeczkę trudniej, gdy trzeba pokazać czynem, że się nim jest. Ci ludzie, żołnierze Polskiego Państwa Podziemnego, swoim czynem udowodnili to, że są patriotami – mówił witając zgromadzonych Dionizy Krawczyński, prezes Stowarzyszenia „Jodła”, które współorganizowało wydarzenie. Dziękował wszystkim żołnierzom AK za walkę o wolność kraju. - To jest nasza historia. To jest historia Polskiego Państwa Podziemnego, którą powinniśmy się chwalić – mówił Krawczyński.

        Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej mówiła, że Armia Krajowa była najpiękniejszą armią w dziejach świata. – A to nie tylko dlatego, że miała najdzielniejszych żołnierzy. Powstała w warunkach, w których wydawałoby się to niemożliwe – wyjaśniła.

        W momencie wybuchu II wojny światowej Polska pod wieloma względami była bardzo zróżnicowana. – Pomimo tego, wszyscy uznali, że w jedności musi być siła a celem jest utrzymanie niepodległości. To jest ta ogromna wartość, o której często zapominamy mówiąc o Armii Krajowej i Polskim Państwie Podziemnym – mówiła Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury IPN.

        - Możemy być dumni. To powód do naszej wewnętrznej satysfakcji. Wśród tych chwalebnych kart zapisanych na stronach polskiej historii Armia Krajowa i Polskie Państwo Podziemne są zapisane złotymi zgłoskami – przemawiał senator Krzysztof Słoń podkreślając zasługi żołnierzy podziemia.

        - Z hasłami na sztandarach „Bóg, honor, ojczyzna” walczyli o wolną Polskę. Później przez wiele lat czekali, aby można było o tym mówić. Dziś Polska też potrzebuje poświęcenia Polaków. Dobrze, że nie krwi, bo granic naszych broni Wojsko Polskie – mówiła wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek.

        Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia z uroczystości.

        • Armia Krajowa
        • Polskie Panstwo Podziemne
        • Krzysztof Słoń
        • Dorota Koczwańska Kalita
        • Agata Wojtyszek
        • Stowarzyszenie Jodła
        • Dionizy Krawczyński

          Punkt zwrotny historii?

          $
          0
          0
          Punkt zwrotny historii?

          „Polska znajduje się właśnie w punkcie zwrotnym swej historii” – mówił już półtora roku temu George Friedman, założyciel słynnego ośrodka analitycznego Stradford i wybitny politolog, snując rozważania, w jakim kierunku powinna pójść polska polityka zagraniczna i dlaczego tym kierunkiem nie powinna być wyłącznie Bruksela.

          Syn Miltona Friedmana, noblisty i jednego z największych ekonomistów XX wieku, rzadko myli się w prognozach, a Stradford, któremu dyrektoruje, cieszy się ogromną renomą. Friedmana interesują przede wszystkim globalne procesy geopolityczne. Jego zdaniem Polska może odgrywać niezwykle istotną rolę na kontynencie, ale tylko wtedy, gdy – mówiąc kolokwialnie – weźmie sprawy we własne ręce i zrezygnuje z nadmiernego podporządkowywania się Niemcom i Brukseli. Kluczem do sukcesu jest idea tzw. Międzymorza, która – jak się zdaje – materializuje się na naszych oczach.

          Cóż to takiego owo Międzymorze?

          To sojusz polityczny, którego rdzeniem byłyby Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria. Mogłyby się też do niego przyłączyć państwa bałtyckie (ale także Turcja, Ukraina, a nawet Azerbejdżan i Gruzja). Idea nie jest nowa – u jej podstaw leży koncepcja marszałka Józefa Piłsudskiego stworzenia buforowego pasa bezpieczeństwa między Rosją a Niemcami. Dziś jednak pomysł ma znacznie szersze konotacje.

          Znakomicie wychwycił to pod koniec ubiegłego roku analityk niemieckiego portalu „Deutsche Wirtschafts Nachrichten”, który zauważył, że idea powołania Międzymorza jest dalekosiężnym planem politycznym, obliczonym na rozluźnienie związków z będącą na ostrym wirażu Unią Europejską, zwiększeniem znaczenia krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz zacieśnieniem militarnej współpracy z Wielką Brytanią i USA. Co ciekawe, zdaniem komentatora zamysł ma pełne poparcie administracji USA, która bardzo chętnie wesprze każdą koncepcję wbicia klina między Rosję a Niemcy. I co niemniej istotne – wzbudza on prawdziwą wściekłość Berlina, którego irytująca, protekcjonalna polityka wobec wielu słabszych państw europejskich (odczuwana przez Polaków w ostatnim czasie aż nadto) może zostać zastopowana.

          Wygląda na to, że PiS i prezydent Andrzej Duda poważnie rozważają ideę Międzymorza. Świadczy o tym m.in. liczba spotkań z przywódcami krajów mających aspirować do projektu. Przypomnijmy tylko wizyty prezydenta na Węgrzech, w Rumunii, Estonii, Ukrainie oraz nowojorskie z grupą Adriatyk – Bałtyk – Morze Czarne, którą tworzą kraje Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej. Przywołajmy podróż głowy państwa do Londynu oraz rozmowy w Polsce z Kolindą Grabar–Kitarović, premierem Chorwacji. Premier Beata Szydło też nie próżnuje: świadczą o tym listopadowe i grudniowe spotkania z członkami Grupy Wyszehradzkiej i ubiegłotygodniowe z Wiktorem Orbanem. Liczba i częstotliwość tych konsultacji mogą oznaczać poważne zabiegi wokół projektu.

          Rozmach i szybkość, z jaką nowy gabinet wraz z prezydentem wzmacniają naszą pozycję w regionie, rzucają ostre światło na mizerię polityki prowadzonej przez Radosława Sikorskiego i Grzegorza Schetynę, próbującym dziś wmówić Polakom, że po objęciu władzy przez PiS przestaliśmy być prymusem Europy. Tyle że jak powiedział pewien publicysta, awansowaliśmy na prymusa tylko dlatego, że oddawaliśmy silnemu uczniowi swoje kanapki. I coś jest w tej ironicznej uwadze. Być może uwidaczniający się teraz serwilizm dotychczasowej polityki jest jednym z powodów, dla których obecna opozycja tak histerycznie krytykuje jej korektę.Przywołany na początku George Friedman, dowodząc konieczności budowy silnego bloku państw Europy Środkowo-Wschodniej i wzmocnienia sojuszu z Londynem i Waszyngtonem, tak ocenił podejście polityków poprzedniego rządu do problemów związanych z naszym położeniem geopolitycznym: „Próbujecie je rozwiązać, szukając pomocy w Europie – ale Europy już nie ma. (...) Właśnie dlatego powiedziałem, że znaleźliście się w punkcie zwrotnym waszej historii”.

          Tomasz Natkaniec


          Sto procent dla rodziny

          $
          0
          0
          Sto procent dla rodziny

          Rozmowa z Magdaleną Delipacy, psychologiem i autorką audycji „100% dla rodziny”, emitowanej na antenie Radia eM od minionego tygodnia.

          - Skąd pomysł na taki program?

          - Jestem psychologiem, od kilku lat pracuję z dziećmi i dorosłymi. W pewnym momencie poczułam, że warto się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem. Wiele osób nadal wstydzi się psychologa, korzystania z jego pomocy. Mam nadzieję, że ten program to zmieni. Słuchacze zrozumieją, że wizyt u psychologa, psychiatry czy psychoterapeuty nie trzeba się wstydzić. Niekiedy jest to jedyna droga do osiągnięcia zdrowia wewnętrznego.

          - Dlaczego rodzina jest tematem wiodącym audycji?

          - Bo jest bardzo ważna w życiu każdego z nas. Bardzo dużo od niej zależy. Często bywa tak, że jeżeli coś się psuje w rodzinie, to psuje się w całym naszym życiu. Dlatego myślę, że warto głośno mówić o tym, jakie wartości w rodzinie powinny być najważniejsze, jak się komunikować i reagować na różne sytuacje. Jeżeli rodzina funkcjonuje prawidłowo, pozostałe obszary naszego życia również mają się dobrze.

          - Małżeństwo i potomstwo to kolejne poruszane przez Panią tematy. Czego się o nich dowiemy?

          - Przybliżymy najbardziej aktualne problemy. Będziemy się zastanawiać, czy rzeczywiście małżeństwo wiąże się z systemem ograniczeń i zakazów, czy może na odwrót: daje ogromną satysfakcję, spełnienie i możliwość rozwoju. Bardzo chciałabym zaprosić do studia małżeństwo z długim stażem, żeby podzieliło się swoimi doświadczeniami. Może to przekona młodych ludzi, że małżeństwo to coś bardzo wartościowego.

          - A jeśli chodzi o dzieci?

          - Tematy ich dotyczące to przede wszystkim kwestia dojrzałości szkolnej, systemów wychowawczych, a nawet zdrowe żywienie i jego wpływ na rozwój dziecka. Będzie także mowa o nastolatkach i zagrożeniach, jakie niesie dzisiejszy postęp technologiczny.

          - Czemu lub komu najbardziej on zagraża?

          - Zagraża prawidłowej komunikacji międzyludzkiej, zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Ciągle słyszę od nauczycieli, że dzieci, zamiast rozmawiać ze sobą, wolą na przerwach patrzeć w telefon, grają i przeglądają Internet. Zupełnie nie zwracają na siebie uwagi. Mam nadzieję, że nasz program podpowie rodzicom, jak reagować w takich sytuacjach.

          - Do kogo zatem ma on dotrzeć?

          - Tak naprawdę jest skierowany do każdego dorosłego. Sto procent dla rodziny - nazwa mówi sama za siebie. Będą poruszane te tematy, które są związane z rodziną. Pochylimy się także nad wieloma problemami, mogącymi dotknąć każdego.

          - Takimi jak depresja?

          - Owszem. Nie można jej pominąć. Wielu ludzi zmaga się dziś z tym problemem, czasem bezskutecznie. Będziemy starali się pokazać, jak prawidłowo odczytać ten stan, jakich symptomów nie można lekceważyć, jak pomóc sobie lub komuś.

          - Czy zatem Pani audycja to taka „zbiorowa terapia”?

          - Chyba bardziej - podpowiedź. Bo jej celem jest pokazanie ludziom, jak walczyć z danym problemem, jak reagować, gdzie szukać wsparcia i jak sobie pomóc. Może dzięki niemu ktoś się otworzy i skorzysta z naszych wskazówek.

          - W audycji usłyszymy także innych specjalistów. Kto to będzie?

          - Imion i nazwisk na razie nie podaję. Czasem coś może się nie udać i dana osoba nie dotrze do nas. Mogę natomiast zapewnić, że będą to także inni psycholodzy, pedagodzy i terapeuci. Mam nadzieję, że pojawi się wspomniane przeze mnie małżeństwo z wieloletnim stażem. Wszystko po to, by dany problem został omówiony z jak najszerszej strony.

          - Kiedy zatem się usłyszymy?

          - Zapraszam na 107,9 FM w każdą środę o godzinie 20.

          Iwona Gajewska

          Wnioski o odznakę

          $
          0
          0
          Wnioski o odznakę

          Do końca kwietnia można składać wnioski o nadanie Odznaki Honorowej Województwa Świętokrzyskiego. Wyróżnienie ustanowione zostało przez Sejmik.

          Nagroda trafić może do: osób fizycznych, prawnych, organizacji społecznych, związków zawodowych, pracodawców, instytucji, jednostek samorządu terytorialnego, miejscowości ale również wszelkich innych podmiotów, jakie swoją działalnością zawodową, naukową, społeczną, polityczną czy inną zasłużyły się dla regionu.

          Odznaki przyznane zostaną po raz trzeci. Komisja może w ciągu roku wystąpić o uhonorowanie nią dziesięciu pretendentów.

          Wnioski należy składać w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego.

          • wnioski
          • odznaka
          • Urząd

            Zatrzymano sprawcę napadu w Mąchocicach

            $
            0
            0
            Zatrzymano sprawcę napadu w Mąchocicach

            Dzięki współpracy mieszkańców powiatu kieleckiego z policją udało się zatrzymać 37 –latka podejrzewanego o usiłowanie zgwałcenia nastolatki. Zdarzenia miało miejsce  w piątek w gminie Masłów. Sprawcy grozi teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności. 

             

            Cała sytuacja miała miejsce w podkieleckich Mąchocicach Kapitulnych w piątek po godzinie 19. Wtedy to, około 40 –letni mężczyzna zaatakował wracającą do domu nastolatkę. Sprawca przewrócił ją na ziemi, kilkukrotnie uderzył oraz usiłował zgwałcić. Na szczęście dziewczyna wyswobodziła się i po dotarciu do najbliższych zabudowań poinformowała policjantów.

            Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Dzięki współpracy z mieszkańcami kieleckiego powiatu oraz  wielogodzinnej i niezwykle drobiazgowej pracy, funkcjonariusze ustalili sprawce brutalnej napaści. Wczoraj rano zatrzymali 37 –latka. Dodatkowo policjanci ustalili, że najprawdopodobniej jest on odpowiedzialny również za rozbój, który miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku w miejscowości Trzcianki. Wtedy to sprawca zaatakował 29 –latkę, po czym skradł jej pierścionek o wartości 1800 złotych.

            Mężczyźnie grozi teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

            • Policja
            • napad

              Były dyrektor nie dostanie nagrody

              $
              0
              0
              Były dyrektor nie dostanie nagrody

              25 tysięcy złotych nagrody nie trafi do kieszeni Jana Gierady byłego dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. - Wniosek rady społecznej szpitala w sprawie jej przyznania został oceniony przez prawników urzędu marszałkowskiego. Stwierdzili oni, że nie spełnia wymogu formalnego czyli kwestii trwania zatrudnienia dyrektora lecznicy. Umowa o pracę zakończona została 12 stycznia zeszłego roku - poinformowała Iwona Sinkiewicz-Potaczała rzecznik marszałka.

              Radny Sejmiku, członek Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Bartłomiej Dorywalski podnosił kwestie proceduralne już wcześniej. - Po pierwsze, przepis mówi wyraźnie, że nagrodę roczną przyznaje się na wniosek Rady Społecznej  dyrektorowi urzędującemu, a my mamy tu do czynienia z byłym dyrektorem, a nie obecnym. Po drugie, konieczne jest  przedstawienie określonych wyników finansowych, a także stopnia realizacji innych zadań w porównaniu z rokiem poprzednim. Te kwestie nie zostały w sposób szczegółowy przedstawione - wyjaśniał radny. 

              Jak dodał Bartłomiej Dorywalski - Zastanawia mnie pewna kwestia. Skoro sprawa zainicjowana przez radnego trwała 9 miesięcy, ile zajęłaby ona zwykłemu obywatelowi. I jeszcze jedno - wysokość tej jednej nagrody to równowartość prawie 1667 dobowych opłat, jakie od niedawna opiekun, który chce pozostać przy swoim chorym dziecku musi zapłacić szpitalowi.

              • szpital
              • Nagroda
              • dyrektor
              • Jan Gierada

                Kopalnie znów wydobywają

                $
                0
                0
                Kopalnie znów wydobywają

                - Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych wznowiły wydobycie kruszyw w kopalniach w Jaźwicy, Laskowej, Winnej i Nieświnie – poinformowała Agencja Rozwoju Przemysłu, nowy właściciel dawnych KKSM. - Jest to ważny etap dla rozwoju firmy m.in. ze względu na podjęte zobowiązania wobec kontrahentów – pisze w komunikacie rzecznik rządowej instytucji Joanna Zakrzewska.

                Wznowienie wydobycia 16 lutego br. było możliwe dzięki otrzymaniu decyzji Urzędu Marszałkowskiego z 12 lutego br. dotyczącej zmiany koncesji na eksploatację złóż w zakresie określenia przedsiębiorcy, jego nazwy i miejsca działalności. ARP S.A., poprzez swoją spółkę celową Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych Sp. z o.o., jest właścicielem majątku składającego się na zorganizowaną część przedsiębiorstwa Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych w upadłości likwidacyjnej. Przejmując 29 stycznia br. spółkę ARP S.A. zagwarantowała zachowanie integralności nabytego majątku KKSM, kontynuację działalności oraz rozwój przedsiębiorstwa.

                • Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych
                • Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych
                • Agencja Rozwoju Przemysłu

                  O edukacji i nieruchomościach na najbliższej sesji

                  $
                  0
                  0
                  O edukacji i nieruchomościach na najbliższej sesji

                  Pożyczki od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na łączną kwotę ponad 7 milionów złotych na rozbudowę sieci kanalizacyjnej na Ostrej Górce i Baranówku, a także blok uchwał z zakresu edukacji i zarządzania nieruchomościami to główne tematy, które będą podejmowane na najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miasta.

                  - Pochylimy się nad sprawą likwidacji Gimnazjum nr 14, Technikum nr 8 i 9 o raz Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza, a także nad zamiarem likwidacji kilku techników uzupełniających. Groźnie to wszystko brzmi, ale tak naprawdę te szkoły już od kilku lat praktycznie nie mają naboru - informuje przewodniczący Rady Miasta Dariusz Kozak i zapowiada, że na najbliższej sesji dużo czasu zostanie poświęcone sprawom związanym z nieruchomościami. Wszystko przez to, że nadal trwa impas związany z brakiem kilku komisji merytorycznych. Przewodniczący zapewnia jednak, że prowadzi rozmowy, których celem jest wyjście z tej sytuacji. - Rozmawiałem z większością szefów klubów. Widzę, że większość radnych chce pracować. Nie wykluczam więc, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni wszystko wróci do normy. To były w większości naprawdę merytoryczne rozmowy - wyjaśnia Kozak. Sesja Rady Miasta rozpocznie się w czwartek o godzinie 9.

                  • Rada Miasta
                  • Rada Miasta Kielce
                  • Sesja
                  • Sesja Rady Miasta

                    Zwierzęta czekają na "pomocną łapę"

                    $
                    0
                    0
                    Zwierzęta czekają na

                    W kieleckim „Śniadku” od poniedziałku trwa zbiórka artykułów dla zwierząt zamieszkujących schronisko w Dyminach. Pomagać będzie można jeszcze tylko do końca tygodnia. Zachęcamy wszystkich do przyłączenia się!

                    [audio url="/images/mp3/lapka.mp3"]

                    • Schronisko w Dyminach
                    • Zwierzęta
                    • Zbiórka

                      Studenci UJK oceniają wykładowców

                      $
                      0
                      0
                      Studenci UJK oceniają wykładowców

                      Studenci Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach mogą w internetowych ankietach oceniać swoich wykładowców, zajęcia dydaktyczne oraz obsługę administracyjną w jednostkach uczelni. 

                      Wszyscy studenci UJK od 10 lutego poprzez Wirtualną Uczelnię mogą wypełniać anonimowe elektroniczne ankiety, w których ocenie podlegają m.in. nauczyciele akademiccy oraz ich zajęcia. Celem badania jest poznanie opinii żaków na temat jakości kształcenia Uniwersytetu.

                      Udział w badaniu jest całkowicie anonimowy, bowiem system uniemożliwia identyfikację osób wypełniających ankiety.

                      • Uniwersytet Jana Kochanowskiego
                      • UJK Kielce

                        Pięciu wynalazców do Genewy

                        $
                        0
                        0
                        Pięciu wynalazców do Genewy

                        Znamy już laureatów VI edycji ogólnopolskiego konkursu „Student-Wynalazca”. W gronie zdobywców pięciu równorzędnych nagród znaleźli się między innymi doktoranci z Politechniki Świętokrzyskiej.

                        [audio url="/images/mp3/genewa.mp3"]

                        Laureaci konkursu będą uczestniczyć w 44. Międzynarodowej wystawie Wynalazków, która odbędzie się w kwietniu w Genewie. Poniżej pełna lista zwycięzców:

                        Michał Kwiatkowski, Piotr Terebun - Politechnika Lubelska - "Sposób i urządzenie do generacji nierównowagowej plazmy niskotemperaturowej"

                        Dawid Pietrala, Gabriel Bracha - Politechnika Świętokrzyska - "Mięsień pneumatyczny"

                        Zbigniew Czyż - Politechnika Lubelska - "Urządzenie do skróconego startu i lądowania statku powietrznego, zwłaszcza wiatrakowca", "Sposób skróconego startu i lądowania statku powietrznego, zwłaszcza wiatrakowca"

                        Lukasz Richter - Instytut Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk w Warszawie - "Sposób nakładania analitu z roztworu na podłoże do powierzchniowo wzmocnionej spektroskopii w polu elektrycznym"

                        Bartosz Ambrożkiewicz - Politechnika Poznańska - "Układ do zmiany kąta ustawienia lusterek wstecznych pojazdu jednośladowego względem usytuowania głowy kierowcy, zespół do zmiany kąta ustawienia lusterek wstecznych pojazdu jednośladowego względem usytuowania głowy kierowcy i sposb zmiany kąta ustawienia lusterek wstecznych pojazdu jednośladowego względem usytuowania głowy kierowcy"

                        • Politechnika Świętokrzyska
                        • Studenci
                        • doktoranci
                        • wynalazki

                          Aktywizują młodzież

                          $
                          0
                          0
                          fot. Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego

                          6 tysięcy złotych dotacji na działania aktywizujące świętokrzyską młodzież można uzyskać w konkursie grantowym organizowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego.

                          - Projekty można składać do 22 lutego. Do udziału zapraszamy organizacje z całego województwa. Jest do zdobycia 6 tysięcy złotych, a całkowita pula na nagrody to 50 tysięcy złotych. Wiem, że nie jest to dużo w skali całego województwa. Pamiętajmy jednak, że to jest pierwszy krok i w przyszłości być może uda się przeznaczyć na ten cel wyższą kwotę. Od organizacji potrzebujemy dobrych projektów. Takich, które włączają młodych ludzi, edukują poprzez działanie. Chcemy, by młodzi ludzie chętniej angażowali się społecznie - informuje Barbara Zamożniewicz, Rzecznik Młodzieży przy Urzędzie Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego.

                          Formularz wniosku znajduje się na stronie www.sejmik.kielce.pl w zakładce konkursy. Szczegółowe informacje można uzyskać także w Departamencie Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego.

                          • Urząd Marszałkowski
                          • Marszałek
                          • Marszałek Województwa Świętokrzyskiego
                          • konkurs

                            Wrócili na kopalnie. Co dalej?

                            $
                            0
                            0
                            Wrócili na kopalnie. Co dalej?

                            Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych, czyli dawne KKSM, po przerwie ruszyły z robotą. Kruszywa znów są wydobywane we wszystkich kopalniach należących do spółki. Jakie plany snuje Agencja Rozwoju Przemysłu w związku z przejętymi Marmurami? Gdzie przeniosą się biura kopalni?

                            Wznowienie wydobycia było możliwe dzięki otrzymaniu decyzji Urzędu Marszałkowskiego dotyczącej zmiany koncesji na eksploatację złóż. To ważny etap w rozwoju odbudowywanej firmy. - To oznacza, że jest praca a nasi kontrahenci będą mieli zrealizowane kontrakty – mówi Joanna Zakrzewska, rzecznik Agencji Rozwoju Przemysłu, która przejęła zorganizowaną część KKSM.

                            Co dalej planuje rządowa ARP? W tym momencie Agencja organizuje nową tak naprawdę firmę. – Będziemy informować o zapadających decyzjach – obiecuje rzecznik Zakrzewska.

                            Jacek Michalski, szef „Solidarności” w Kopalniach zachowuje optymistyczne nastawienie. - Jesteśmy na dorobku – mówi i dodaje obecna sytuacja pozwala przedsiębiorstwu patrzeć w przyszłość. Według Michalskiego zakład wymaga doinwestowania.

                            Latem biura ŚKSM będą musiały się wynieść z nieruchomości przy ul. Ściegiennego w Kielcach. Działka wraz z zabudowaniami została sprzedana kancelarii prawnej z Warszawy. – Idealnym miejscem na biura by było prawe skrzydło w budynku Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji – podpowiada Jacek Michalski ale decyzja w tej sprawie leży w rękach zarządu spółki.

                            • KKSM
                            • Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych
                            • Świętokrzyskie Kopalnie Surowców Mineralnych

                              Inwestycja w biznes

                              $
                              0
                              0
                              Inwestycja w biznes

                              Samorządowe instytucje zainwestowały miliony w lokalne firmy. Fundusz Pożyczkowy Województwa Świętokrzyskiego w ciągu ostatnich pięciu lat udzielił pożyczek o wartości 105 milionów złotych. Wsparcie otrzymało ponad 320 przedsięwzięć. 66 proc. pożyczkobiorców to firmy z sektora mikro.

                              Z kolei Świętokrzyski Fundusz Poręczeniowy ułatwił dostęp do bankowego finansowania na łączną kwotę 120 mln zł. W sumie instytucje pomogły rozkręcić niemal 500 świętokrzyskich przedsiębiorstw, w których utworzonych zostało 460 nowych miejsc pracy. Na razie nie wiadomo jakie pieniądze zostaną przeznaczone na rozwój przedsiębiorczości w kolejnych latach.

                              Viewing all 13293 articles
                              Browse latest View live